Oczary kwitną zimą
Wbrew pozorom w zimie też kwitną rośliny, i nie mówimy tutaj o roślinach parapetowych lub tych umieszczonych w szklarniani tudzież w kosmosie. Luty to pora kwitnienia Oczarów (hammamelis). Oczary zaś, to grupa drzew i krzewów należących do rodziny o niezmiernie odkrywczej nazwie… oczarowate (Hamamelidaceae). Na całą familię składa się pięć gatunków oraz jeden mieszaniec. Dwa z nich pochodzi z Azji wschodniej (oczar japoński, oczar omszony) reszta z Ameryki północnej. W Polsce są wciąż mało znane, sadzone głównie w ogrodach dendrologicznych. Rośliny te nie wymagają dużego nakładu pracy i są dość łatwe w uprawie, dlatego zachęcamy do posadzenia delikwentów u siebie w ogródku.
Jak wygląda typowy Oczar?
W Polsce występują jako krzewy lub małe drzewka. Liście tej rośliny przypominają dobrze znaną nam wszystkim leszczynę. Są ułożone na łodydze w sposób skrętoległy, u większości gatunków pokryte gwiazdkowymi włoskami (zwłaszcza młode liście). Jesienią przebarwiają się na żółto lub pomarańczowo.
ryc. Kohler Medizinal Phlanz
Kwiaty pojawiają się w drugiej połowie zimy lub wczesną wiosną (wyj. oczar wirginijski – kwitnie jesienią) i w formie przypominają bardziej frędzelki niż kwiaty, takie do jakich jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni.
Oczar jako roślina lecznicza
Bardziej niż krzew w ogródku, oczar jest znany ze swoich właściwości kosmetyczno-leczniczych. W drogeriach bardzo często można spotkać produkty z oczarem w roli głównej. Nie zrażajmy się jednak gdy na półce z balsamami lub innymi szamponami nie znajdziemy nazwy “oczar” – otóż producenci stosują trik marketingowy – żeby mądrzej brzmiało i lepiej się sprzedawało używają nazwy łacińskiej np “delikatny szampon z wyciągiem z hamamelisu”. Godnym polecenia jest specyfik pod tajemniczą nazwą “Aqua hamamelids”, czyli z polskiego na nasze woda oczarowa, która jest na prawdę bardzo skuteczna w walce z łojotokiem skóry twarzy. Surowcem zielarskim jest liść, który zawiera garbniki, flawonoidy, kwas galusowy oraz saponiny. W kosmetologi stosuje się go do wyrobu balsamów i kremów ujędrniających ciało, a także maseczek i toników.
Kilka lat temu oczar wkroczył (pełną parą i z sukcesem) także w świat tatuażu. Destylat wodny z liści i młodych gałązek oczaru zapobiega usuwaniu barwnika ze skóry co czyni go jednym ze składników farb do tatuażu. Ponad to kremy z wyciągiem z tej rośliny stosowane są by przyspieszyć gojenie się “malunku”
Oczar w ogrodzie
Jak już było wspomniane na początku artykułu oczary nie wymagają dużo pracy i są roślinami, które z powodzeniem można uprawiać w ogrodach przydomowych. Wystarczy, że zapewnimy im umiarkowanie wilgotną, kwaśną glebę, oraz półcień, a nasz zielony delikwent będzie zdobił nasz ogród od późnej jesieni aż do wiosny. Wśród roślin polecanych do ogrodu najczęściej spotykamy oczary pośrednie (Hamamelis x intermedia) w odmianach determinujących kolor kwiatów. Nam najbardziej do gustu przypadły trzy:
Hamamelis ×intermedia ‘Feuerzauber’ – Krzew do 3 m wysokości. Liście duże, ciemnozielone, jesienią żółte lub pomarańczowe. Kwiaty ceglane, przyjemnie pachnące – zazwyczaj pojawiają się w lutym i marcu. Krzew polecany jako soliter.
Hamamelis xintermedia ‘Livia’ – krzew do 2 m wysokości i ok 2,5 szerokości. Kwitnie od stycznie do marca, kwiaty krwisto czerwone. Rośnie dość szybko i łatwo się rozrasta, dlatego doskonale nadaje się na żywopłot. Trzeba uważać na odrosty korzeniowe, gdyż oczar ten może nam dość szybko skolonizować, a następnie wkroczyć do sąsiada. Jeżeli zdecydujemy się zrobić z niego żywopłot, pamiętajmy aby formować go wiosną, tnąc go jesienią sprawimy iż krzak nam nie zakwitnie.
Hamamelis ×intermedia ‘Orange Beauty’ – krzew do 3 m wysokości i 2 szerokości. Cenny ze względu na porę kwitnienia – w łagodne zimy, pierwsze kwiaty pojawiają się już w grudniu i utrzymują się do marca. Kwiaty pachną. Nie w pełni mrozoodporny – młode krzewy wymagają stanowiska osłoniętego od wiatru.
fot. Arsbotanica