Orzechy mniej znane
Jesień to przede wszystkim pora na orzechy. Wszyscy znamy i lubimy orzechy włoskie i laskowe.
Z botanicznego punktu widzenia orzechy to nic innego jak nasiona drzew, bardzo wiele z nich jest jadalnych i co najważniejsze smacznych. Warto, więc przyjżeć się tym niej znanym i wprowadzić je do swojego jadłospisu.
Żołędzie, czyli nasiona dębu.
Obecnie mało, kto je spożywa. Niemniej jednak był okres, kiedy użytkowano je, jako bogate źródło skrobi, co więcej, stanowiły podstawowe pożywienie roślinne, dorównując swą rolą ziemniakom. Może, więc zrewidować nasz stosunek do tych nasion i przywrócić je na nasze stoły. Dla spróbowanie podajemy ciekawy, staropolski przepis na te orzechy.
Pure z Żołędzi: Żołędzie należy obrać z łupin i gotować kilkakrotnie, zmieniając wodę, aby złagodzić ich gorycz (można też namoczyć je w zimnej wodzie na 3–4 dni). Po ugotowaniu miażdżymy i doprawiamy masłem solą i pieprzem. Leniwi mogą postarać się zdobyć słodkie, pozbawione goryczki nasiona dębu wielkoowocowego (Quercus macrocarpa) – nie wymagają one kilkukrotnego gotowania. Zamiast soli i pieprzu możemy dodać cukru – otrzymamy tym samy coś w rodzaju słodkiego kremu kanapkowego.
fot. Emily Moscal
Miłorząb dwuklapowy – czyli Ginko Biloba
Popularny przede wszystkim ze względu na liście, które są głównym składnikiem preparatów wspomagających pamięć. W kuchni europejskiego nasiona są traktowane trochę po macoszemu, podczas gdy w Azji traktowane są jako wyjątkowy smakołyk.
Podczas zbioru nasion możemy natrafić na pewne trudności. Po pierwsze, trzeba je oddzielić od osnówki, która niestety nie pachnie najlepiej. Po drugie trzeba to robić w rękawiczkach, ponieważ wspomniana już osnówka zawiera substancje drażniące. Dla lubiących wyzwanie podajemy krótką instrukcję obsługi nasion Ginko. Owoce zbieramy w rękawiczkach, po zebraniu wystarczającej ilości wkładamy je do pojemnika z wodą na około 2-3 godziny. Po namoczeniu będzie nam łatwiej wydobyć orzechy ze środka. Odseparowane nasiona wkładamy do nagrzanego na 80 stopni piekarnika, na około 60 min. Po tym czasie możemy spożywać orzechy tak jak zwykłe orzechy laskowe, rozłupując skorupkę dziadkiem do orzechów. Pamiętajmy, że miłorząb zawiera substancje toksyczne dlatego też nie należy spożywać surowych orzechów!
Bukowe orzeszki
Mało popularne ze względu na trudność w ich pozyskiwaniu. Nie dość, że są małe to jeszcze większość z nich jest już pusta (zjedzona przez leśne ptactwo). Jeżeli jednak mamy dużo samozaparcia i uda nam się uzbierać przynajmniej garść, bukowe orzeszki możemy stosować jako zamiennik orzeszków pinii.
Bukowe są mega! Uwielbiam